TT24 czyli planowanie wakacji 2024 - część1

 

Co robi motocyklista zimą?
Planuje kolejne lato 😉

Ten wpis będzie pierwszym z serii poświęconej przygotowaniu się do dalszych wypraw - będzie to niejako mój pamiętnik.
W międzyczasie mam nadzieję uzupełnić wspomnienie wyjazdu na Bałkany w 2023.

Na wakacje 2024 planujemy z kolegą Konradem objechać Turcje, stąd też nazwa Turcja Trip 2024, w skrócie TT24 - takim tagiem będę opatrzał wpisy.

Krok 1 - wybierz kierunek i towarzystwo

W pierwszym kroku należy wybrać interesujący Ciebie kierunek.
Ja i kolega z którym często jeździmy - Konrad - preferujemy zdecydowanie ciepły klimat, więc kierunek południowy był naturalnym następstwem. A że obaj mamy marzenie jechać jeszcze dalej to wycieczka dookoła Turcji będzie ciekawą zaprawą.
Pierwszy wybór celu może być zupełnie dowolny, później tylko zerknij w Internecie czy da się dam dojechać czy cię wpuszczą przez granicę, jeśli tak to można precyzować dalsze plany. 
Dla przykładu ja powtarzam że jak każdy "prawdziwy" mototurysta dotrę kiedyś na Nordkapp…ale że tamtejsze temperatury i ceny mnie odstraszają to na gadaniu się kończy i wybieram bardziej prawdopodobny ciepły kierunek np.: Turcja. 

Po co ci towarzystwo

Jak już kierunek jest wybrany polecam Tobie dobrać towarzystwo z jakim pojedziesz. 
Doradzam jechać z kimś po prostu ze względów bezpieczeństwa i pisząc kogoś mam na myśli inną maszynę, a nie 2 osoby na jednym motocyklu. Myślę że zgodzisz się z argumentami że jazda na co najmniej dwie maszyny jest bezpieczniejsza, bo:
  • W razie awarii motocykla, sprawna maszyna może jechać po pomoc. Nawet taka głupota jak skończy się paliwo to towarzysz/ka dowiezie w butelce.
  • W nagłym wypadku będzie miał kto wezwać pomoc i pozbierać Cię z drogi, powiadomić rodzinę. "Wypadek" to nie tylko sytuacja zderzenia dwóch pojazdów. Jak dostaniesz zawrotów głowy, przegrzejesz się, wychłodzisz, stracisz przytomność to zawsze druga osoba może ci udzielać wsparcia i pomocy.

Poza bezpieczeństwem jest jeszcze równie ważny aspekt praktyczny, a chodzi o np.:.
  • Jadąc w dwie maszyny jedna osoba zawsze może iść "w krzaczki", zapłacić do kasy czy gdziekolwiek oddalić się od moto bez konieczności zabezpieczania ruchomości, bo ktoś zostanie przy motocyklach.
  • Jest raźniej jak możesz z kimś pogadać, a nie tylko być sam ze swoimi myślami przez 14h dziennie przez 2-3 tygodni.
  • Przy pakowaniu "rzeczy na wszelki wypadek" jak narzędzia czy łaty do kół wystarczy jeden komplet na 2 maszyny, czyli można podzielić się ciężarem. 
Myślę że już rozumiesz o co mi chodzi, więc na tym zakończę przekonywanie Cię do towarzystwa.

Ważne z kim jedziesz

Oczywiście ważne jest towarzystwo z kim jedziesz, skoro macie niemalże razem mieszkać przez kolejne tygodnie to fajnie by było jechać z kimś z kim się dogadujesz. Zaprezentuje to na przykładzie mnie i Konrada, aby przybliżyć o co mi chodzi.
  • Obaj nie lubimy tłoku. Jazda w dwie maszyny jest fajna, w 3 znośna, w 4 i więcej to już tłok. Dlatego obojgu nam się dobrze jeździ w naszej małej dwu osobowej grupie.
  • Obaj mamy podobny styl jazdy, więc nie ma problemu że jeden z nas pędzi, ściga się ze wszystkimi, a drugi się wlecze, i wszystkim ustępuje pierwszeństwa - ok, przyznaje ja jestem tym, który jeździ wolniej :P. Kiedyś zdarzało mi się jeździć z osobą, która ścigała się ze "wszystkimi" i kiepsko mi się z nią jechało, bo cały czas musiałem ją gonić, nie przejmowała się ograniczeniami prędkości, radarami i na moje standardy jeździła niebezpiecznie. Ja i Konrad mamy podobny prób tego co uznajemy za bezpieczne oraz obaj uważamy że nie warto tracić kasę na mandaty.
  • Obaj mamy podobny system z przerwami czy jedzeniem. Ogólnie z doświadczenia mogę polecić wycieczkową technikę pomodoro: 1,5h jazdy, 15 minut przerwy i tak 3-4 razy, a później dłuższa przerwa.
  • Uzupełniamy się na drogach. Ja lubię wąskie, boczne, odludne dróżki szerokości jednego samochodu - na których najczęściej widoczność jest ograniczona - i wtedy ja prowadzę, Konrad preferuje szybkie drogi z wydzielonymi pasami, na których wówczas prowadzi.
  • Zdecydowanie obaj preferujemy ciepłe klimaty, więc jazda na południe od Polski jest tym co nas obojgu bawi.
  • Mamy podobną poranną rutynę, a dzięki temu że moja zaczyna się wcześniej unikamy kolizji w niektórych porannych rytuałach, a nawet się uzupełniamy. Przykład: ja wstaję około 06:00 i idę do sklepu albo rekonesans po okolicy. Konrad za to wieczorem/w nocy jest bardziej przytomny, więc lepiej nawiguje po zachodzie. Do tego jego zdolności kulinarne są nie do przecenienia 😄

Myślę iż już rozumiesz dlaczego do towarzystwa warto wybrać się z osobą, która ma podobne preferencje. Nie mówię tu o osobie, z którą fajnie się siedzi przy piwie, ale o osobie z którą dobrze Ci się jeździ, bo w końcu na takiej wyprawie więcej czasu spędzicie w siodle niż w knajpie.

Krok 2 - sprawdź warunki pogodowe

Co i dlaczego warto sprawdzić

Jadąc na wycieczkę motocyklem sprawdź warunki pogodowe w miejscach, które planujesz odwiedzić.
W końcu jadąc motocyklem masz większy kontakt z naturą. W samochodzie jest dach nad głową, można włączyć klimatyzację, łatwo też włączyć grzanie. Jadąc motocyklem trzeba to wszystko skalkulować i przemyśleć jak rozwiązać potencjalne niedogodności po to żeby nie trzeba było rezygnować w trakcie trwania przygody.
Dlatego polecam sprawdzić statystyki pogodowe w miejscach w które chcesz jechać i wybrać najodpowiedniejszy termin.
Ja osobiście sprawdzam:
  • Długość dnia
  • Średnie temperatury
  • Średnia ilość dni deszczowych
Jak już mam jakieś pojęcie o tym co mnie czeka to sprawdzam szczegółowo jak rozkłada się temperatura w trakcie dnia. Dlaczego? Bo co z tego że średnia jest 25C, skoro w nocy jest 15C, a dzień jest 35C. Trzeba pamiętać że te 35C to jest temperatura dla czujnika w stacji pomiarowej, więc w środku dnia siedząc na słońcu w trakcie jazdy może się okazać że nagrzejesz się do ponad 40C.
Dlatego pamiętaj że jeśli jedziesz w godz. np.: 9-18 warto sprawdzić jak temperatura się rozkłada w trakcie dnia żeby wiedzieć czy jest ryzyko przegrzania się. Wówczas zmieniasz termin albo inaczej się ubierasz, ewentualnie planujesz jazdę w innych godzinach.

Do sprawdzania tego typu statystyk polecam stronę pl.weatherspark.com. Bardzo łatwo można na niej sprawdzić warunki pogodowe i przemyśleć termin wycieczki.
Osobiście później sprawdzam jeszcze długość dnia i wtedy się decyduje czy jechać jak będzie chłodniej czy jak będzie dłuższy dzień.
Długość dnia w Turcji od maja do października

Przykład mojej analizy

Chcesz poznać moją logikę, oto ona:
  • Lipiec i sierpień to wakacje
    • Będą tłumy turystów i ceny wakacyjne
    • Temperatury w trakcie dnia (w zależności od regionu) będą przekraczały nawet 35C co może być groźne
  • Wrzesień
    • Po wakacjach mniejsze tłumy i może niższe ceny, ale
    • Ziemia będzie nagrzana ponieważ temperatury nadal mogą osiągać 35C
    • Średnia długość dnia to już tylko 12:28
  • Czerwiec
    • Najdłuższy dzień - średnia 14:41
    • Ziemia jeszcze nie jest nagrzana, ale temperatury już mogą osiągać 35C
    • Minus: Woda w morzach jeszcze będzie chłodna
  • Maj
    • Długi dzień - średnia 14:11
    • Temperatury będą komfortowe - między 13C nad ranem do 29C w trakcie dnia
    • Brak turystów, więc i ceny nieturystyczne
    • Minus: Woda w morzach jeszcze będzie chłodna
Średnia temperatur w różnych lokalizacjach Turcji,
Warszawa dla porównania

Dobowy rozkład temperatur na przestrzeni roku w Turcji dla różnych lokalizacji,
Warszawa dla porównania

Wynikiem całej tej analizy wyszło że najoptymalniejszym miesiącem na wakacje będzie Maj/Czerwiec. Dlaczego?
Ponieważ: 
  • Dzień do jazdy będzie długi
  • Temperatury w godzinach kiedy będziemy jechać będą optymalne
  • Będzie to poza sezonem turystycznym = niższe ceny, większa dostępność noclegów
  • Minus to zimna woda, więc co najwyżej zanurzymy tylko stopy
  • Prawdopodobieństwo opadów jest już dość niskie - niższe niż w Polsce w tym samym okresie
Ilość dni deszczowych i średni miesięczny opad w różnych lokalizacjach Turcji,
Warszawa dla porównania

Mój współtowarzysz podróży zgodził się więc w taki termin będziemy celować.

Krok 3 - co chcesz zobaczyć

Kiedy kierunek jest już wybrany i wiesz mniej więcej jakie panują warunki pogodowe oraz - co najważniejsze - odpowiadają Ci one, pora przejść do pierwszej iteracji atrakcji jakie chcesz zaliczyć.

Z pomocą przychodzą tutaj nowoczesne technologie i ja korzystam do sprawdzania lokalizacji i nanoszenia punktów, które chce odwiedzić map od google.
Pierwsze znajduję jakieś punkty takie które w internecie są polecane, zastanawiam się, sprawdzam czy są one zgodne z moimi preferencjami - osobiście nie lubię muzeów albo nieruchomości typu zamek/rynek/pomnik.
W miarę znajdowania kolejnych miejsc które chcę odwiedzić, nanoszę je na mapę i w ten sposób mam jakiś zarys gdzie będę jeździł, następnie sprawdzam czy te miejsca są na obszarach które chciałem odwiedzić, aktualnie nasz plan to objechać Turcję dookoła, więc musieliśmy znaleźć takie punkty żeby mniej więcej dało się to zrobić - link to map wersja 1 i będzie na końcu tekstu.

Wodospady Kravica położone wzdłuż rzeki Trebižat w Bośni i Hercegowinie

My dla przykładu chcieliśmy dla tradycji zobaczyć jakiś wodospad, zamoczyć się w morzu, przejść po plaży i oczywiście pojeździć tam gdzie są zakręty, a że najczęściej są one w górach to odwiedzimy również tamtejsze góry.

Krok 4 - ile czasu nam potrzeba?

W naszym przypadku kolejnym krokiem było sprawdzenie ile kilometrów zajmie trasa dookoła, przejeżdżając przez wszystkie atrakcje, doliczenie do tego dojazdu i powrotu i wyszły jakieś kilometry.
Następnie założyliśmy że trasę tam i z powrotem zrobimy autostradami w dwa dni w każdą ze stron czyli  w sumie cztery i... dodaliśmy do tego objazd samej Turcji.
Tutaj sprawa wymaga poświęcenia nieco czasu, ponieważ sprawdzamy ile to jest kilometrów i ile czasu wyliczyła nawigacja. 
Na tym etapie dzięki mapom Google stawiam chłopka na różnych punktach trasy żeby zobaczyć jaka jest jakoś asfaltu czy w ogóle są drogi asfaltowe czy tylko utwardzone. Na tej podstawie szacuje czy czas podany przez nawigację to realny czas jazdy. Dla skutera brak asfaltu znacząco wydłuża czas przejazdu, może dla ADV'a to nie problem, ale ja biorę to pod uwagę. 
W kolejnym kroku zakładam ile godzin dziennie chce spędzić w siodle jadąc 5h, 7h, 10h... my realnie założyliśmy 5-6h. Mam tu na myśli czas jazdy, jak doliczy się do tego postoje na tankowanie, jedzenie albo zdjęcia to wyjdzie że czas przejazdu to z 10h.
Dodatkowo na podstawie wcześniejszych naszych wypraw wiemy już że po 3-4 dniach warto jest zrobić dzień odpoczynku od jazdy czyli śpimy dwie noce w tym samym miejscu i nie wsiadamy na motocykl, chyba że tylko na krótki rekonesans po okolicy 😅. Jest to też czas kiedy można zrobić pranie, ale o tym w kolejnym wpisie jak się spakować.

Po przeliczeniu tego wszystkiego z grubsza wychodzi ile potrzebujemy urlopu na objechanie całości. W naszym przypadku zakładając pewien limit są to ponad 3 tygodnie, doliczając do tego jakąś rezerwę optymalny byłby miesiąc. Niestety nikt nam w pracy nie da tyle więc musimy skrócić trasę do maksymalnie trzech tygodni.

I tu dość zabawna sytuacja. Od momentu kiedy zacząłem planować wakacje do czasu opublikowania tego posta w firmie gdzie pracuje pierwsze chcieli redukować zatrudnienie, a teraz zostaje, wiem też że kierownik się zmienia i już wiem że nawet 3 tygodnie urlopu są problematyczne. Dlatego już planujemy trasę na 2,5 albo alternatywnie nawet na 2 tygodnie, ale o tym w kolejnych wpisach.

Kolejne kroki

W kolejnych wpisach o kolejnych krokach jakie warto poczynić przed taką wyprawą żeby wrócić szczęśliwie.

Dowiesz się z nich między innymi:
  • Żeby sprawdzić zasady wjazdu i poruszania się po danym kraju
  • Przemyśleć sprawy ubezpieczenia
  • Co i jak spakować...
A także będę pisał jak zmodyfikowaliśmy trasę.
Póki co mamy plan na dziś Turcja i go zrealizujemy!
Biorąc pod uwagę życiowe zmiany będziemy dalej dopracowywać, zastanawiać się i modyfikować plan żeby zmieścić się w ograniczeniach jakie mamy narzucone i tak w Qłko aż do wyjazdu.

Pod tym linkiem TT24 mapa wersja 01 możesz zobaczyć jak w praktyce wygląda planowanie trasy i kolejne iteracje 😉


Komentarze